Na nocniczku siedzi golasek. Ma pewnie ze dwa latka. Golasek ma 100 000 wyświetleń. Macha do kamery, wtaje i pupcię pokazuje...WIDZOM! Ale czy golasek wie, że ma fanów? Czy golaski się godzą na wystawianie swej pupci na widok publiczny?
Dlaczego mali ludzie nie mają nic do powiedzenia w sprawie swojego "istnienia w sieci"? Bo jeszcze nic nie rozumieją, a ich mamusie niestety decydują za nich...
Jesteście zażenowani gdy rodzinka ogląda Waszą rozbieraną sesję z 84'? Co czuć będą wszystkie golaski wiedząc, że oglądały ich tysiące?
...............................................................................
Hejka kochaniiii!
To na tyle wykładu z serii "co mnie drażni". Decyzję w tym temacie pozostawiam rodzicom golasków! I nic mi do tego!!!
A you tube?
You tube uratował mi życie! Głupie i patetyczne? Wiem, ale przez dwie ciąże przeleżane samotnie w domu, vlogerki urodowe były moimi przyjaciółkami i nauczycielkami... Moimi bratnimi duszami. Przychodziły do mnie na kawkę codziennie i nigdy mnie nie zawiodły brakiem czasu. Zawsze uśmiechnięte i niezawodne.Dzięki nim nie oszalałam z samotności! A gdy już miałam dość wizyty kumpelki, naciskałam Esc-a;)
Teraz w chwilach zawątpienia ratuje mnie Elmo i jego piosenki.(Zadziwiające jak szybko moje dziewczynki rozpromieniają się na widok tej czerwonej gęby). Klik i kończy się krzyk;) I znów "jutuby" ratują mą psychę!
Takie to mamy fajne czasy, że poznać człowieka możemy przez jego subskrybcje...U mnie "Kreteczka" i "Kącik Hani" bo zawsze marzyłam o emigracji w ciepełko (w tym kraju mi "piździ"). Lisa Eldridge bo to takie moje mejkapowe klimaty, Lizzie Velasquez bo jest dla mnie guru samoakceptacji i walki z hejtem , PFK i Metallica( bo taka "sem jest" różnorodna). To na tyle prywaty bo nudą powiało!
Żałuję niezmiernie! Dlatego taka chuda jestem bo "żal mi dupę ściska". Że ja "gupia" nie zaczełam nagrywać 5 lat temu. Łatwiej było się przebić, wymagania sprzętowe mniejsze no i mniej jutuberów. Teraz już za późno dla mnie na tą zabawę bo ani Wam taszy "Korsa" nie pokażę, ani Pandory na nadgarstku co najwyżej "Fiszera" z tygryskiem i bananka we włosach rozmazanego;) Do wypaśniej knajpy też Was nie zabiorę na Fondue bo ja u lokalnego "chiniola" się obżeram. A co się w necie teraz sprzedaje? WIADOMO! Pozostaje mi tylko zazdrościć kreatywności...
Takie moje osobiste przemyślenia na koniec...Kiedyś bardziej jutuberkom z urodowej "działki" ufałam. Wierzę teraz wybranym! Jednak gdy widzę ocenę podkładu podsumowaną: ZAJEBISTY! A u pięciu innych dziewczyn dokładnie taki sam film na kanale... Coś mi tu nie gra i nie trąbi! Bo niby you tube ma przebić telewizję. Oby! Tylko, że w tej wciąż filmy przerywane są blokiem reklamowym, a nie reklamy chwilą merytoryki;/ Myślałam,że fenomen Yt polega na tym, że nie wciska nam kitu jak Tv... I tak ostatnio do kompa zasiadłam i klikam POMIŃ REKLAMĘ... POMIŃ REKLAMĘ....O ja durna! Ten film trwa już 15 minut;)))
Dajcie kciuka w górę jeśli Wam się podobało;)
Niech pani nagrywa, ja bym chetnie obejrzqla... Jak pabi chce oczywiscie. Ojej... Podziwiam pania i pani styl pisania . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdyby się jeszcze przy dwójce dzieci i pracy wizażystki czas znalazł na nagrania;) Myślę,że zostanę przy pisaniu i "mejkapowaniu":) Dziękuję bardzo, ale nie ma za co podziwiać... Zwyczajna jestem babeczka... Pozdrawiam ciepło:)
UsuńA ja nie dalej, jak dzisiaj rano zastanawiałam się, czy nagrywasz i... bardzo chętnie bym Twoje filmiki pooglądała :) nie pisz, że już za późno, bo jest dużo vlogerek, zawsze jest czas i miejsce na coś nowego! Naprawdę spróbuj, lepiej żałować, że coś nie wyszło (w najgorszym razie!!!), niż że się w ogóle nie spróbowało :) ja trzymam kciuki i kibicuję Ci bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję...Może się kiedyś skuszę na nagrywanie...;)))
Usuń