niedziela, 24 maja 2015

Hi "jutubers"!

   Na nocniczku siedzi golasek. Ma pewnie ze dwa latka. Golasek ma 100 000 wyświetleń. Macha do kamery, wtaje i pupcię pokazuje...WIDZOM! Ale czy golasek wie, że ma fanów? Czy golaski się godzą na wystawianie swej pupci na widok publiczny?
   Dlaczego mali ludzie nie mają nic do powiedzenia w sprawie swojego "istnienia w sieci"? Bo jeszcze nic nie rozumieją, a ich mamusie niestety decydują za nich...
   Jesteście zażenowani gdy rodzinka ogląda Waszą rozbieraną sesję z 84'? Co czuć będą wszystkie golaski wiedząc, że oglądały ich tysiące?


                    ...............................................................................

 Hejka kochaniiii!

   To na tyle wykładu z serii "co mnie drażni". Decyzję w tym temacie pozostawiam rodzicom golasków! I nic mi do tego!!!
  A you tube?
  You tube uratował mi życie! Głupie i patetyczne? Wiem, ale przez dwie ciąże przeleżane samotnie w domu, vlogerki urodowe były moimi przyjaciółkami i nauczycielkami... Moimi bratnimi duszami. Przychodziły do mnie na kawkę codziennie i nigdy mnie nie zawiodły brakiem czasu. Zawsze uśmiechnięte i niezawodne.Dzięki nim nie oszalałam z samotności! A gdy już miałam dość wizyty kumpelki, naciskałam Esc-a;)

  Teraz w chwilach zawątpienia ratuje mnie Elmo i jego piosenki.(Zadziwiające jak szybko moje dziewczynki rozpromieniają się na widok tej czerwonej gęby). Klik i kończy się krzyk;) I znów "jutuby" ratują mą psychę!

   Takie to mamy fajne czasy, że poznać człowieka możemy przez jego subskrybcje...U mnie "Kreteczka" i "Kącik Hani" bo zawsze marzyłam o emigracji w ciepełko (w tym kraju mi "piździ"). Lisa Eldridge bo to takie moje mejkapowe klimaty, Lizzie Velasquez bo jest dla mnie guru samoakceptacji i walki z hejtem , PFK i Metallica( bo taka "sem jest" różnorodna). To na tyle prywaty bo nudą powiało!

    Żałuję niezmiernie! Dlatego taka chuda jestem bo "żal mi dupę ściska". Że ja "gupia" nie zaczełam nagrywać 5 lat temu. Łatwiej było się przebić, wymagania sprzętowe mniejsze no i mniej jutuberów. Teraz już za późno dla mnie na tą zabawę bo ani Wam taszy "Korsa" nie pokażę, ani Pandory na nadgarstku co najwyżej "Fiszera" z tygryskiem i bananka we włosach rozmazanego;) Do wypaśniej knajpy też Was nie zabiorę na Fondue bo ja u lokalnego "chiniola" się obżeram. A co się w necie teraz sprzedaje? WIADOMO! Pozostaje mi tylko zazdrościć kreatywności...

  Takie moje osobiste przemyślenia na koniec...Kiedyś bardziej jutuberkom z urodowej "działki" ufałam. Wierzę teraz wybranym! Jednak gdy widzę ocenę podkładu podsumowaną: ZAJEBISTY!  A u pięciu innych dziewczyn dokładnie taki sam film na kanale... Coś mi tu nie gra i nie trąbi! Bo niby you tube ma przebić telewizję. Oby! Tylko, że w tej wciąż filmy przerywane są blokiem reklamowym, a nie reklamy chwilą merytoryki;/ Myślałam,że fenomen Yt polega na tym, że nie wciska nam kitu jak Tv...  I tak ostatnio do kompa zasiadłam i klikam POMIŃ REKLAMĘ... POMIŃ REKLAMĘ....O ja durna! Ten film trwa już 15 minut;)))


Dajcie kciuka w górę jeśli Wam się podobało;)

 
 

4 komentarze:

  1. Niech pani nagrywa, ja bym chetnie obejrzqla... Jak pabi chce oczywiscie. Ojej... Podziwiam pania i pani styl pisania . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby się jeszcze przy dwójce dzieci i pracy wizażystki czas znalazł na nagrania;) Myślę,że zostanę przy pisaniu i "mejkapowaniu":) Dziękuję bardzo, ale nie ma za co podziwiać... Zwyczajna jestem babeczka... Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  2. A ja nie dalej, jak dzisiaj rano zastanawiałam się, czy nagrywasz i... bardzo chętnie bym Twoje filmiki pooglądała :) nie pisz, że już za późno, bo jest dużo vlogerek, zawsze jest czas i miejsce na coś nowego! Naprawdę spróbuj, lepiej żałować, że coś nie wyszło (w najgorszym razie!!!), niż że się w ogóle nie spróbowało :) ja trzymam kciuki i kibicuję Ci bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję...Może się kiedyś skuszę na nagrywanie...;)))

      Usuń