tatuaż ( tahitańskie tatau 'znak', malowidło), trwały znak lub wzór na ciele, wykonywany przez wprowadzenie barwnika w skórę *
Dokonało się! Moja wyblakła młodzieńcza zachcianka zniknęła...Już jej nie widać;) Laser? Nieee...COVER! Wymarzony, symboliczny...piękny! Na moje szczęście bo trafiłam na prawdziwego artystę przez duże A:) Znalazłam go przez przypadek... Wcześniej umówiona byłam w innym salonie (z renomą i rozgłosem), ale "znalazła" mnie fotka "błędu w sztuce" mojego niedoszłego oprawcy;) Koliber wyglądający jak dzięcioł solidnie mnie wystraszył i uciekłam! Biegnąc wpadłam w dobre ręce;)
Przedstawiam państwu Kamila! ( Studio tatuażu KAMILEON Tychy - znajdziecie na fb) Podczas cierpień moich koił ból inspirującą rozmową. Skleciłam więc krótki wywiadzik dla Was. Kilka ciekawostek;) Halo! Jest tam ktoś kto kocha malunki na ciele tak jak ja?
- Kamil: Gotowa? Możemy zaczynać?
- Ja: Dajesz! Ale podczas dziarania zadam Ci kilka pytań... Ty pomęczysz mnie, a ja Ciebie, ok? ;)
- K: Dajesz!
- J: Czy ludzie zdają sobie sprawę jaki to ból?
- K: Większość jest zdziwiona, że boli aż tak, ale są też nieliczni pozytywnie zaskoczeni. Indywidualny próg bólu ma tu duże znaczenie.
- J: No łaskotanie to nie jest;)... Mdleją?
- K: Bywa...
- J: No tak...Niektórzy po prostu boją się igły!
- K: Igieł:)
- J : Tzn ilu?
- K: No teraz używam piętnastu!
- J: Na raz?????????
- K: Gdyby była jedna dziarał bym Ci to 3 dni:)
- J: To ja mdleję!! ;D... Powiedz mi...Jeśli zakrywasz...To co najczęściej?
- K: Imiona, imiona, imiona...Standard! Już ich nie liczę. No i stare, wyblakłe tribale jak u Ciebie;)
- J: Czyli tak zwane " błędy młodości"? Jakie trendy teraz panują wśród nastolatków?
- K: Niedawno były gwiazdki...a teraz małe jaskółki, korony i napisy wszelkiej maści;)
- J: A dojrzali ludzie jakie wzory wybierają?
- K: Napewno bardziej przemyślane...Symboliczne...Duże;)
- J: Ile miał lat najstarszy "pacjent"?
- K: 67
- J: I co wybrał?
- K: Skorpiona:)
- J: Czyli nigdy nie jest za późno na takie szaleństwo;)...A jeśli ktoś chce wzór, który w Twoim mniemaniu jest beznadziejny to działasz na zasadach "klient nasz Pan" czy nie robisz sobie antyreklamy?
-K: Staram się odradzić...Tłumaczyć...Naprowadzić na właściwy tor. Nie przyjmuję zlecenia gdy kłóci się to z moim poczuciem estetyki...
- J: Prawo artysty!...Auuuu...Tu boli bardziej...
- K: No tu to pewnie siniak wyjdzie...
- J: Siniak? Ranyyy... Jaki człowiek jest "gupi"!!! ;D
Trzy godziny bólu dzięki Kamilowi stały się do zniesienia. A dzieło, które wykonał trafiło w mój gust. Dokładnie taka była moja wizja. Już czekam aż skończy się czas smarowania, gojenia, a siniak przejdzie wszystkie fazy koloru:) Obyło się bez gorączki tylko noc nieprzespana...Dlaczego decydujemy się na takie cierpienie na własne życzenie? Co sprawia że malowanie ciała tak wciąga? Są tacy dla których tatuaż jest nieestetyczny (zwłaszcza u kobiet), dla których to głupota i oszpecanie... Ja należę do obozu przeciwnego. Gdyby nie mój kolega małżonek, który lubi umiar we wszystkim, pewnie miałabym na plecach obraz;)))Na czterdziestkę....Hmmm...Kto wie;)))
Zanim skrytykujesz pamiętaj: Tatuaż nie zrobi z Ciebie kryminalisty, a krawat nie sprawi,że będziesz człowiekiem na poziomie:)))
* źródło: internetowy SŁOWNIK PWN


Uwielbiam tatuaże ale jak mnie kiedyś brat czy siostra pytali o tatuaż to zawsze mówiłam - to musi być przemyślane, dobrze dobrane, nie szał pał i sru do tatuażysty.
OdpowiedzUsuńStąd mój cover;) Z młodzieńczej chęci zrobienia tatuażu dla samego posiadania;) Bez przesłania... A na trzydziechę coś wymarzonego;) Pozdrawiam!!!
UsuńJa wlaśnie jestem po drugim laserze, a w połowie lipca idę robić cover :D Już się nie mogę doczekać. Będę nienormalna gdy powiem, że dla mnie to nawet przyjemne i wcale tak nie boli ? :D <3
OdpowiedzUsuńNienormalna...hmmmm...Napewno wytrzymała i dzielna;))) Ja jestem słabiak;))) Czasem się zastanawiam jak przeżyłam dwie cesarki i trzy tatuaże;))) Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałej dziary!!!
UsuńNo tatuazysta zawsze sie dziwi i mowi, ze kazdy facet juz by piszczał :D jednak kobiety są górą :P
UsuńPochwalę się jak zrobię, Ty tez pokaz swoja ;)
Najpierw muszą mi zejść sińce i jestem cała w maści;))) Ale pochwalę się napewno;))) Powiem Ci na razie, że to dwie róże bo mam dwie córki. Dla starszej rozwinięta, dla młodszej w pąku;) A Ty co robisz?
UsuńA ja usuwam różę z tribalem którą zrobiłam jak mialam 16 lat i albo będę robić jakiś oryginalny łapacz snow albo twarz indianki :)
UsuńHaha...Ja też zakrywałam taki zrobiony na szesnaste urodziny;))) Piona!!! ;)))
Usuńi to jeszcze byl robiony przez kolege jakims tuszem z kiosku :P ale NIGDY nie zalowalam :D
UsuńTrzymam mocno kciuki za nowy, piękny tatuaż... Oby spełnił wszystkie Twoje oczekiwania:))
UsuńKobiety mają podobno wyższy próg odporności na ból. A barwniki z tatuaży mogą szkodzić... niestety :(
OdpowiedzUsuńW kobitkach siła:))) A szkodzi nam wszystko: konserwanty, leki, stres;(Co mnie nie zabije to mnie wzmocni;))) Najwyżej mnie robaki nie zjedzą bo będę zbyt chemiczna;))) Pozdrawiam:)
Usuńa co w dzisiejszych czasach nie szkodzi... :D
Usuńdokładnie Monika, najwyżej się zakonserwujemy :D
Nie palę, jem zdrowo, piję...hmmm czasem...unikam leków...No coś mnie musi uśmiercić;))) Promieniowanie od komputerów i telefonów też powoli zabija... Prędzej mnie wykończy stres i strach przed tuszem niż sam tusz;))) Każdy decyduje o sobie...Pozdrowionka;)
Usuń